Efekt końcowy mojej pracy wygląda tak:
Na tył kołderki wykorzystałam materiał w wesołe autka.
Teraz mogę spokojnie sprobować swoich sił w zabawie ogranizowanej na blogu polski needlepoint i na razie mam tyle.
Jeśli chodzi o dane techniczne: materiał linda, nici będę dobierać na bieżąco z tego co mam, na styczeń wykorzystałam brązowy cieniowany kordonek (chyba czeski) i czas na luty:)
Piękna kołderka!Podziwiam osoby szujące kołderki ,dla mnie to za trudna sztuka.Widzę że też zastosowałaś do Mystery kordonek -ciekawa jestem jakie kolory dobierzesz do ramki krzyża .Pozdrawiam i życzę miłego wyszywania.
OdpowiedzUsuńKołderka na mur beton się spodoba. :)
OdpowiedzUsuńElżusia dziękuję bardzo:)
OdpowiedzUsuńKoroneczko:))) a jak miejsce na szyld Ci się podoba?;)
Prześliczna kołderka! I jakie świetne miejsce na szyldzik:) Kibicuję zabawie i będę śledziła efekty:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że dzieciak będzie zachwycony! Zazdroszczę umiejętności uszycia tak pięknej kołderki ... Ech, łamaga ze mnie...
OdpowiedzUsuń