Obserwatorzy

środa, 31 sierpnia 2011

urokliwe maleństwa

Czasem między frywolitkowymi supełkami za krzyżykami też zatęsknię. 
Dzięki temu takie dwa maleństwa sobie powstały.




I z bliska:


poniedziałek, 29 sierpnia 2011

TUSAL sierpień

Dzisiaj pierwsza odsłona zabawy  TUSAL zorganizowanej przez Cyber Julkę.
Mój słoiczek ozdobiony jedną z moich pierwszych frywolitkowych wprawek. W słoiczku też niewiele, ale mam nadzieję, że do następnej odsłony coś się nazbiera:)


Pozdrawiam Wszystkich Odwiedzających!
Bardzo mi miło, że do mnie zaglądacie:)

piątek, 26 sierpnia 2011

Wyplątałam ....

Kółka odwrócone opanowane i takie małe coś wyplątałam


i na mojej szyi:)


Na koniec urlopu zakupiłam coś kolorowego u Middii i tu próbka jednego z multikolorków (w przecudnych kolorach wg moich dzieci;)) - oczywiście różyczka



poniedziałek, 22 sierpnia 2011

frywolitkowe różyczki 3D

Różyczki podobały mi się od dawna, ale było coś czego do końca jakoś nie mogłam pojąć ... supełki odwrócone (albo dziergane - nie wiem do końca jak to się poprawnie nazywa) niby teoretcznie wiedziałam o co chodzi, ale jak próbowałam jakiś czas temu nie specjalnie mi to wychodziło.
Naszło mnie jednak znowu ... wydrukowany schemat od  Bean  wpadł w moje ręce i pomyślałam spróbuję raz jeszcze.
I to jest chyba ten czas, zaczęłam robić oczka łańcuszka dwoma czółenkami i zaczęło wychodzić tak jak mniej więcej powinno, jeszcze nie wszystko idealnie równe, ale już opanowane o co chodzi co widać na fotce poniżej.


To idąc za ciosem korzystając ze schematu Bean  (orginalny wzór tutaj) zrobiłam pierwszą różyczkę. Cieszyłam się jak dziecko:).


Zaczęłam robić kolejne, bo jeszcze formowanie trzeba poćwiczyć.


 Moje pomocnice orzekły, że różyczki śliczne .... i tak powstały ze starych spinek nowe z różyczkami.


Teraz mogę powiedzieć, że jak już człowiek załapie o co chodzi, to robi się je szybko i przyjemnie.
Jak ktoś jeszcze nie próbował to polecam warto spróbować:)

Kończąc dzisiajszy wpis życzę dobrego tygodnia Wszystkim Odwiedzającym:)

niedziela, 21 sierpnia 2011

kilka dni w górach

O wyjazdach raz jeszcze.
Na początku sierpnia spędziliśmy tydzień w górach, pogoda była jaka była.  Mimo to udało się nam nacieszyć oczy pięknymi widokami Tatr.
Największa wyprawa była nad Morskie Oko. Pod górę skorzystaliśmy z podróży konikami, a schodziliśmy już sami i moje panny prawie całą drogę dzielnie maszerowały.

A teraz kilka fotek naszych pięknych górskich widoków:)










Pozdrawiam i życzę dobrej niedzieli:)

czwartek, 18 sierpnia 2011

frywolitkowe zakładki

Tegoroczne lato ze swoją zmienną pogodą sprzyja czytaniu i przy tej okazji zrobiłam dwie frywolitkowe zakładki - dużą i małą.  



Zieloną zrobiłam korzystając z wzorku tutaj


Na drugą wykorzystałam ten schemat


Dziękuję za miłe komentarze pod poprzednimi postami i pozdrawiam cieplutko Wszystkich zaglądających:)

wtorek, 2 sierpnia 2011

seria z motylkiem .... na lnie

Jeszcze przed wyjazdem nad morze zrobiłam jeden mały hafcik, tak mnie naszło:).  
Na wyjazd zabrałam trochę robótkowych drobiazgów, w tym wzorki z tej serii, nici i kawałek lnu. I jak już zaczęłam na tym lnie xxx, to tak jakoś całą serię zrobiłam. Haft ma trochę półkrzyżyków, więc len sprawił się super.

Te hafciki są urocze. Z resztą popatrzcie sami

Przeobrażenie - bez i z backstitchami:) to jest bardzo przyjemny moment jak to się wszystko wyłania



I kilka zbliżeń






I wszystkie razem

poniedziałek, 1 sierpnia 2011

morze, nasze morze:)

Witam po małej przerwie.
Byliśmy 2 tygodnie nad morzem. Wypoczęliśmy - jak przy takich dwóch ciekawskich wszystkiego można wypocząć:) - od codzienności. Pogoda była  kratkę ( ja za upałami nie przepadam, dla mnie w sam raz, ale moim bliźniaczkom to zupełnie nie przeszkadzało:))).

I co najważniejsze przeżyliśmy podróż w miarę spokojnie dzięki plasterkowi opatrukowemu na pępku. Jedna nie może podróżować, więc człowiek różnym pomysłów próbuje - ten zadziałał całkiem skutecznie.




Troszkę kamyków nazbieraliśmy - tu mały fragment

Szumu fal można by słychać godzinami ....


Robótkowo tylko ciut (pokażę następnym razem) za to przeczytałam dwie pozycje Katarzyny Michalak - czytałały mi się same!


Pozdrawiam serdecznie:)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...