Wyszło mi prawie w ramach
Różowego Tygodnia. Co prawda nigdzie się nie deklarowałam, bo bardzo nie lubię nie dotrzymywać słowa, ale udało mi się stworzyć coś różowego - woreczki na strój gimnastyczny dla moich przedszkolnych dziewczynek.
Najpierw był hafcik, zeszło mi na wybieraniu alfabetu i wyszło na to, że skorzystałam z tego który lubię:)
Przy okazji mała dydresja na temat nici Madeira - to te cieniowane. Nie znam za bardzo tej firmy, xxx ta muliną pierwszy raz, ale rwała mi się strasznie. I nie wiem kupiłam jakieś zleżałe nici czy one tak mają, że trzeba krótkie kawałki brać - jak na piewsze wrażenie to nie specjalnie
Hafcik z bliska.
Później szycie, miałam trochę inną koncepcję, ale pomocnice chciały z misiem, więc efekt końcowy wyszedł taki:
Tu gotowe woreczki już ze strojami w środku czekają na zabranie do przedszkola.
I na koniec chciałam zaprosić do zabawy
Świąteczny SAL może ktoś się jeszcze skusi:)
oraz dziękuję Wszystkim zaglądających tych co zostawiają po sobie ślad i tym co nie:) Jest mi bardzo miło gościć w moim małym świecie.