Jako ta niedoświadczona w xxx na lnie przeżyłam mały stres, że wycięłam za mały kawałek materiału. Pierwsza reakcja była taka, że odłożyłam na chwilę xxx sprawdziłam co ja tam sobie obliczyłam, niby wszystko ok, ale to jednak len i jakieś naturalne nieregularności są - mam nauczkę na przyszłość by większy margines zakładać. Jak już emocje mi troszkę opadły wzięłam robótkę do ręki i na szczęście hafcik zmieścił się, może margines nie jest taki jak chciałam, ale jest. Ufff .........
Moja praca obecnie wyglada tak:
I troszkę esów floresów z bliska:
piękne !!!! odkąd Aploch wyszyła swój sampler, jestem fanką tego zestawienia kolorystycznego :)
OdpowiedzUsuńbędę kibicować :)
yenulka:)))) dokładnie ten sampler Aploch to jest to co mnie urzekło!!!
OdpowiedzUsuńi wiedziałam, że kiedyś wykorzystam ten zestaw kolorystyczny i to pewnie nie ten jedyny raz!
Elu, ten wzór w ogóle baaardzo mi się podoba, a już wykonany białą muliną na lnie, to najpiękniejsze z możliwych połączeń! Już wygląda pięknie! Koniecznie przynieś go na kołderkowe spotkanie.
OdpowiedzUsuńprzepiękne. Wygląda jak malowane kredą. Cudność!
OdpowiedzUsuńPięknie wychodzi, elegancko ...
OdpowiedzUsuńTo jest cudne,nie mam nic do dodania:)
OdpowiedzUsuńeda-1, muszUlandia, smyk i ania12191 bardzo Wam dziekuję za miłe słowa!!!:)
OdpowiedzUsuńpiękny, lubie biały haft na szarym lnie
OdpowiedzUsuńJaga dziekuję:) ten zestaw kolorystyczny ma w sobie coś!:)
OdpowiedzUsuń