Skończyłam Crockery and Violets:)
Chwalę się pracą, którą udało mi się skończyć, a zaczęłam ją prawie rok temu. Postępy można było ogądać tu. Efekt końcowy bardzo mi się podoba, a prezentuje się tak:
Koncepcji co teraz będę xxx jest kilka i pewnie na jednej się nie skończy:))). Na razie zaczęłam taki niewielki obrazek, jeszcze za dużo nie widać, za to kolorków sporo - 31:)))
Te fioletowy od dawna za mną chodzi, ale kurcze wieccznie czasu brakuje. Jest przepiekny.
OdpowiedzUsuńAle tego nowego jestem niezmiernie ciekawa, bo kolorki bardzo mi się podobają.
Kinia dziękuję!!:)
OdpowiedzUsuńU mnie z czasem podobnie, haftowałam to prawie rok, ale przyjemnie było patrzec na wyłaniające się kolejne elementy.
A nowe mam nadzieję że wkrótce pokaże w następnej odsłonie:)
Prześliczna jest ta porcelanka. Podziwiam kunszt i cierpliwości.
OdpowiedzUsuńmakneta bardzo dziękuje za miłe słowa!:)
OdpowiedzUsuńslicznie wyglada:)))
OdpowiedzUsuńDomma79 dzięki!:)
OdpowiedzUsuń