Udało mi się w końcu usiąść troszkę do metryczki i jak na moje oko myślę, że połowę mam już za sobą:). Stan aktulany wygląda tak:
Jakbym mało miała koncepcji prac różnych dopadło mnie jeszcze zakupowe szaleństwo w końcu obiecałam sobie, że na urlopie zrobię sobie tydzień szycia i z tą myślą co ... kupiłam kolejne szmatki czyli na razie zaliczam się do tych co zbierają:)
W Szmatce Łatce taki zestawik sobie wybrałam:)
różyczki na górze mnie urzekły całkowicie cudne są, aż żal będzie ciąć - sami zobaczcie:)
biedronki są jak żywe:)
a wisienki ahhh
Kolejny zestawik tym razem wybrany w Robin's Patchwork z przecenionych i nie tylko:
I na koniec moich szaleństw jeszcze dwa zestawy do xxx (kupione Needle&Art)- kiedy je zacznę na razie nie mam pojęcia co nie zmienia faktu że i tak cieszą oko:)
Fajnie, że są takie sklepy, że nie wychodząc z domu można poszaleć od czasu do czasu:)))), bo na razie na pewno muszę do nich odpocząć:)))))
pozdrawiam serdecznie zaglądających:)
no to poszalałaś zakupowo :) szmatko obłędnie mi się podobają, szczególnie te biedroneczki w kropeczki :)
OdpowiedzUsuńyenulka ta ... miałam już lekkie wyrzuty, ale w końcu wolne od opłat przedszkolnych w tym miesiącu, to mnie poniosło:)
OdpowiedzUsuńskąd ja to znam - tylko to czesne za lipiec już dwa razy zdążyłam wydać ;)
OdpowiedzUsuń