Taki sobie nocny wpis...
Weekendowo krzyżyków trochę przybyło i kolejna róża jest
Półmetek za mną to mam wrażenie, że i xxx szybciej przybywa;)
Teraz czas ostatnich szkolnych przygotowań, bo wrzesień tuż, tuż.
Obserwatorzy
poniedziałek, 26 sierpnia 2013
piątek, 23 sierpnia 2013
porzeczka cz.2
Tak jak wspominałam ostatnio xxx niewiele, ale zawsze coś:)
W porzeczce przybyła gałązka czerwonych jagódek ... czyż nie jest smakowita?;)
Poza tym spróbowałam prostych, sznurkowych bransoletek na razie dla dzieci, choć pewnie mogą być dla każdego.
Dziękuję, że do mnie zaglądacie!
Dobrego weekendu życzę:)
W porzeczce przybyła gałązka czerwonych jagódek ... czyż nie jest smakowita?;)
Poza tym spróbowałam prostych, sznurkowych bransoletek na razie dla dzieci, choć pewnie mogą być dla każdego.
Dziękuję, że do mnie zaglądacie!
Dobrego weekendu życzę:)
środa, 21 sierpnia 2013
Kilka dni w Bieszczadach
W ubiegłym tygodniu spędziliśmy kilka dni w górach, tym razem pojechaliśmy w Bieszczady. Osobiście wolę góry niż morze, może dzieci z czasem też polubią:)
Podróż jak zwykle rozpoczęta przed świtem, chociaż wstawanie o takiej porze jest ciężkie, ale drogi wtedy wyglądają tak
i spokojne, ciche miejsca wokół jeziora
Myczkowce, gdzie można zwiedzić zarówno Ogród Biblijny
jak i Centrum Kultury Ekumenicznej. Znajdują się tam miniaturki budowli sakralnych. Wszystko jest ładnie rozplanowane, a same budowle to misterna praca.
Na szlaku na Połoninę Wetlińską udało nam się spotkać taki oto okaz
Podróż jak zwykle rozpoczęta przed świtem, chociaż wstawanie o takiej porze jest ciężkie, ale drogi wtedy wyglądają tak

co jest wielką zaletą:)
Pobyt był krótki, ale kilka miejsc odwiedziliśmy.
Zapora na Jeziorze Solińskim
i spokojne, ciche miejsca wokół jeziora
Myczkowce, gdzie można zwiedzić zarówno Ogród Biblijny
jak i Centrum Kultury Ekumenicznej. Znajdują się tam miniaturki budowli sakralnych. Wszystko jest ładnie rozplanowane, a same budowle to misterna praca.
A skoro góry to jakiś szczyt trzeba zaliczyć ... koncepcja rodziców na początku przyjęta bez entuzjazmu, ale na górze zadowolenie jednak się pojawiło. Jak to później określiła jedna moja panna "fajnie, że udało nam się wdrapać na jedną z gór":) ... mam nadzieję, że to początek do częstszych wyjazdów w góry.
Na szlaku na Połoninę Wetlińską udało nam się spotkać taki oto okaz
Robótkowo zaś niewiele, ale to pokażę w następnym wpisie.
Zostawiam pozdrowienia i zmykam:)
wtorek, 6 sierpnia 2013
róża "Pierre de Ronsard" cz. 2
Dzisiaj króciutko.
To różane postępy. Jedna róża krzyżyki już ma w całości, zieleni też przybyło
I jeden z detali w brązach też powstał
To różane postępy. Jedna róża krzyżyki już ma w całości, zieleni też przybyło
I jeden z detali w brązach też powstał
Zmykając stąd - dziękuję za miłe słowa pod poprzednim wpisem:)
niedziela, 4 sierpnia 2013
porzeczka cz.1
Czytam albo xxx.... gdy spać ostatnio nocami nie mogę ...
I tak mnie jakoś naszło pewnej nocy, że może tak porzeczkę z serii botanicznej Véronique Enginger bym zaczęła. Będzie do kompletu z wiśniami.
Przejrzałam swoje zapasy wyszło, że wszystko mam. Len ten sam, który wykorzystałam przy wiśniach, komplet mulin zebrałam i musiałam przecież zacząć. Tak więc między różami będzie pomalutku powstawać porzeczka.
Mały zaczątek jest
Taka moja tęsknota za czasami ... spędzanych na wsi wakacji, jedzenia owoców prostu z krzaka ...
I tak mnie jakoś naszło pewnej nocy, że może tak porzeczkę z serii botanicznej Véronique Enginger bym zaczęła. Będzie do kompletu z wiśniami.
Przejrzałam swoje zapasy wyszło, że wszystko mam. Len ten sam, który wykorzystałam przy wiśniach, komplet mulin zebrałam i musiałam przecież zacząć. Tak więc między różami będzie pomalutku powstawać porzeczka.
Mały zaczątek jest
Taka moja tęsknota za czasami ... spędzanych na wsi wakacji, jedzenia owoców prostu z krzaka ...
Dobrej niedzieli:)
Subskrybuj:
Posty (Atom)