Oto i ona Juanita w pełnej krasie
Chętne do wypróbowania były od razu, nitka oczywiście różowa:))))
Pełne skupienie co i jak trzeba zrobić
I można z nią chodzić z pokoju do pokoju "by mi nikt nie przeszkadzał":)))
A to efekty szycia dziecięcego - po jednej stronie mamy prosty ścieg, a po drugiej łańcuszek (maszyna działa na 3 baterie R20, ma tylko nitkę z góry, igła jest prawdziwa, ale nie podnosi się wysoko, więc nawet palec dziecięcy nie wejdzie).
Na aktualną pogodę za oknem zabawka jak znalazł:)
Rosną Ci następczynie:) Jeszcze trochę i we trzy będziecie szyć kołderki:)))) Uściski dla dziewczynek:)
OdpowiedzUsuńwow - rzeczywiście odkrycie pierwsza liga!! no i młode maniaczki szycia może zaczną się kształcić :)
OdpowiedzUsuńNO proszę, jaka fantastyczna i edukacyjna zabawka ;O)
OdpowiedzUsuńPamiętam, ze też coś takiego miałam, ale gdzie ją wcięło nie mam pojęcia.
Jak dobrze jest chomikować takie użyteczne rzeczy! Maszyna jest super i widać, że dziewczynki bawiły się świetnie :)
OdpowiedzUsuńjaka super zabawka:)miałam bardzo podobną i moje córcie sie jeszcze nia tez bawiły:)teraz to juz jak i inne zabawki z których wyrosły są wydane innym, pozdrawiam i miłej zabawy
OdpowiedzUsuńja tez taka mialam... ale ... radziecka...
OdpowiedzUsuńpozdrowionka
Mcdulka
A moje dzieciństwo upływało przy babcinej Singerce z napędem ręczno - nożnym :) "Hej, wysoko ci u nas technika stanęła, wysoko..." jak to Mrożek pisał :)))
OdpowiedzUsuń