Ja uparciuchem raczej jestem to szycie sobie trwa, w małych dawkach niestety, ale zawsze coś;)
Ba nawet w międzyczasie jednego szycia było inne szycie - uszyłam męską poduchę wykorzystując stare męskie koszule ...
Po zaprezentowaniu efektu końcowej prawie komplement mnie doleciał "no nieźle Ci to wyszło", zawsze to jakiś postęp od fazy "byle co";)
Dziękuję za miłe słowa pod poprzednim wpisem, biscornu sprawuje się super:)
Dobrego, spokojnego weekendu życzę:)
pięknie wyszłą ci ta poducha :)
OdpowiedzUsuńŚwietny sposób wykorzystania starych koszul :) Poducha bardzo mi się podoba, rzeczywiście, bardzo męska :)
OdpowiedzUsuńsuper poducha...
OdpowiedzUsuńElu !!!
OdpowiedzUsuńPoduszka dla Pana, to i pochwalił.
Ja chwalę wszystko co robisz, szczerze bez cukrowania i ściskam Cię mocno.
Poduszka prawdziwie męska!
OdpowiedzUsuńPoducha fantastyczna:-)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie męska! No i stare koszule się nie marnują:-)
Pozdrawiam ciepło
Poduszka wyszła wspaniale ! Serdecznie pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńAle jaka urocza.
OdpowiedzUsuń