Ot taki jest przynajmniej teoretyczny plan ...
bo w końcu urlop zaczynam ... a książka i haft to baaardzo przyjemny relaks.
To tak króciutko dzisiaj ... znak ode mnie ....w tej cisza, bo są problemy, które jakoś ogarnąć muszę ...
Na blogach czasem bywam, ale z pisaniem to już gorzej.
Zostawiam pozdrowienia i do kolejnego wpisu choć nie wiem kiedy ...
ciekawa jestem co to będzie za hafcik...życzę pozytywnego rozwiązania problemów..
OdpowiedzUsuńCzasem potrzeba chwili na zaczerpnięcie oddechu i wyprostowanie tego, co usiłuje się poplątać :) Na pewno weźmiesz byka za rogi!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja jak planuję to nic mi nie wychodzi więc założenia bloga nie olanowałam i wygląda tak jak jest może z czasem .... ale ciebie fajnie wszystko jest pozazdrościć pozdrawiam Maria
OdpowiedzUsuńspokojnego urlopowania!
OdpowiedzUsuńElu, trzymam kciuki żeby wszystko się poukłądało - udanego urlopu :)
OdpowiedzUsuńTo dobry plan:) Życzę udanego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńWypoczywaj i wracaj pełna energii:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:-*