Cieszę się, że podobają się Wam moje kurki. Jakoś nie pomyśłałam od razu, że przecież mam w domu dwie "Sierotki Marysie" i każda będzie chciała losować. Choć aktualnie obie moje panny mi chorują, to na losowanie nawet trochę energii im przybyło.
Stąd są dwie osóbki, do których trafią kurki.
A teraz jak to było:)
Tu przygotowujemy losy
i do koszyczka
nastepnie mieszamy i mieszamy ..... i każda wyciagnęła po jednej karteczce (moje panny trochę nie wyglądowe, ale przy chorowaniu nie nad wszystkim da się zapanować).
Pierwsza wylosowana osóbka to
Millu
a druga to
Kinia
A tu szczęśliwe kurki, które niebawem trafią do nowych właścicielek :)
Serdecznie gratuluje!!! i czekam na e-maile z adresem (na eka7(at)wp.pl).
O jak się cieszę :O) Taka niespodzianka. Pędzę z adresem.
OdpowiedzUsuńO KURKA... hi, hi...
OdpowiedzUsuńDziękuję prześlicznym Marysiom:)
Już podaję adresik:)
Ależ te panny już duże! :)
OdpowiedzUsuńKoroneczko:) tak prawie nie wiadomo kiedy tak urosły:)
OdpowiedzUsuń